Gdybyśmy zapytali teleturniejowych ankietowanych: „Co kojarzy się ze św. Mikołajem?”, słowo „prezent” miałoby dużą szansę na to, by być najwyżej punktowaną odpowiedzią. Pozostańmy w tym ciągu skojarzeniowym. Słyszymy „Mikołaj”, myślimy (prędzej lub później) „prezenty”. |
Wierzymy w świętych obcowanie, a to zobowiązuje! Może by tak zrobić prezent św. Mikołajowi? Jako święty otrzymał on już najlepszy prezent, jaki człowiek może dostać po śmierci. Tego nie przebijemy. Ale możemy dać coś od siebie. Ten wspomniany prezent dla św. Mikołaja tak naprawdę ma być prezentem dla nas samych. Do rzeczy. Jaki prezent? O co tak naprawdę chodzi? |
Podaruj swój czas i poznaj św. Mikołaja. |
To, że ów święty nie ma nic wspólnego z panem, którego wskaźnik BMI jest niepokojąco wysoki, jeździ saniami i popija gazowany napój, to oczywistość. |
Czy wiedzieliście jednak, że:
|
Podaruj św. Mikołajowi (i sobie) czas i odkryj tego świętego. Poczytaj, a dowiesz się, gdzie była Mira, czym był sobór nicejski i kim był Ariusz. Oprócz czytania możesz też obejrzeć wizerunek św. Mikołaja. Pomedytuj ikonę biskupa Miry i zastanów się, jakie znaczenie dziś ma jego postać, świętość. A może w pobliżu jest kościół pod jego wezwaniem? Może to dobry dzień na odwiedziny? Gospodarz z pewnością czeka. |
Święty Mikołaj już doświadcza pełni szczęścia i wszelkiej pomyślności, ale pewnie w ramach świętych obcowania nie pogardzi porządnym duchowym prezentem :) |
Nie siedź tak. Zrób prezent św. Mikołajowi i… sobie :) |