Żyj Słowem Bożym, módl się Psalmami!
 
Muszę przyznać z radością w sercu, że moje pragnienia i postanowienia zgłębiania psalmów w tym roku, naprawdę się spełniają! Bóg działa przez wspaniałych autorów, ich natchnienie, mądrość, a także wydawnictwa, by łączyć siły i tworzyć inspirujące, rozpalające naszą wiarę książki. Jakiś czas temu dzieliłam się z wami swoimi przemyśleniami na temat Psalmoterapii br. Piotra Kwiatka - lektury, która pozwala nie tylko pogłębiać już dotąd poznane nam sposoby rozważania Psalmów, ale także poszerzać perspektywę, próbować innych rozwiązań. Często przy tym bardzo kreatywnych, niestandardowych, twórczych, co jak wiecie uwielbiam! Przy okazji tamtego wpisu przypominałam także inny, z początku roku, w którym pisałam o moich planach dotyczących modlitwy z Psałterzem codziennym. Wpis ten zatytułowałam Psałterz moją nadzieją na ciszę. Wszystkie książki, które pojawiają się od tego czasu w moim domu, by ułatwić mi to postanowienie, które zrodziło się, jak wierzę, pod natchnieniem Ducha Świętego, są dla mnie bardzo pomocne, motywujące, skłaniające do jeszcze większego zaangażowania. Gdy zobaczyłam zatem, że br. Piotr Kwiatek, tym razem w dwugłosie, razem z s. Anną Marią Pudełko przygotowali kolejną pozycję, by zgłębiać modlitwę psalmami, moje serce mocniej zabiło! Codziennik opierający się na fragmentach z Księgi Psalmów, krótkich rozważaniach i przestrzenią na własne zapiski brzmi jak idealne uzupełnienie dotychczasowych praktyk. Bardzo lubię takie zachęcające nas do aktywności pozycje, bo to przecież kolejny właściwy krok do przodu w naszym duchowym rozwoju. Jeśli również macie ochotę by pójść do przodu, ta pozycja może okazać się dla Was strzałem w dziesiątkę!
 
365 dni w rytmie psalmów to książka, która w swoim zamierzeniu ma pomóc wzrastać w życiu duchowym oraz codziennym. Br. Piotr i s. Anna Maria otwierali Księgę Psalmów i pozwolili poprowadzić się Duchowi Świętemu w powstaniu tego dzieła. W efekcie, pod natchnieniem, ułożyli plan pracy z psalmami na każdy dzień roku. Cieszę się, że wybór fragmentów jest owocem spotkania ze słowem Bożym - wsłuchiwania się, co Pan chce przekazać autorom, co wlewa w ich serca, by przekazali to dalej - razem ze swoimi rozważaniami, doświadczeniem duchowym i osobistymi przemyśleniami.
 
Podoba mi się pomysł oznaczenia odmiennym krojem czcionki tytułów poszczególnych rozważań dla odróżnienia, kto je dla nas napisał. Przemyślenia s. Anny Marii Pudełko rozpoznamy po czcionce pisanej kursywą (np. str. 11, 13,15...), a br. Piotra Kwiatka standardowym krojem (takim jak na str. 12, 14, 16...). W ogóle sam pomysł, by książka powstała przy połączeniu doświadczeń kobiety i mężczyny jest wspaniały! Jak doskonale wiemy, chociażby z książki s. Anny Marii Pudełko i Anety Liberackiej, Wielki foch. O (nie)dojrzałości kobiet, serca kobiet bardzo różnią się od serc mężczyn. Są inaczej wyposażone - mają inną wrażliwość, emocjonalność, różne postrzeganie tej samej sprawy. Tak samo jest w spotkaniu ze Słowem, jak sami autorzy przyznają w krótkim wstępie do tej lektury.
 
Jak pewnie się domyślacie, skoro książka jest na cały rok, to pewnie porusza wiele ważnych życiowo dla nas zagadnień. Poczytamy tu rozważania na temat duchowego fundamentu, szczęścia, radości stworzenia, uwielbienia, przekraczaniu granic, podążaniu za Bogiem. Kiedyś czytałam taką informację na temat psalmu pierwszego, że w oryginalnej wersji językowej pierwsze jego słowo rozpoczyna się pierwszą literą alfabetu hebrajskiego, a ostatnie - ostatnią. Zabieg stylistyczny przypomina nam w sposób obrazowy, że jest to pewnego rodzaju dla nas droga. Punkty, które musimy przejść w swoim życiu, by z pozycji A znaleźć się w pozycji Z. Po drodze jest wiele różnych sytuacji, wydarzeń, emocji, poszukiwań - nie ma drogi na skróty. Dlatego też właśnie Księga Psalmów jest tak piękna, wyjątkowa, w której łatwo jest nam się odnaleźć. S. Anna Maria Pudełko podkreśla także, że pierwsze słowo w pierwszym psalmie to "szczęśliwy". Bo Bóg pragnie dla nas właśnie takiego życia - dobrego, spełnionego. Czym więc dla nas jest szczęście? Od czego zacząć swoją szczęśliwą drogę życia? A co nam to szczęście zakłóca? Odpowiedzi na takie rodzące się w naszych sercach pytania możemy zapisać na kartach tej książki.
 
Gdy pokazałam niedawno książkę 365 dni w rytmie psalmów w swoich mediach społecznościowych, dostałam wiele zapytań dla kogo została stworzona ta pozycja - czy bardziej dla młodzieży czy może osób dorosłych. Podobne pytania dostawałam odnośnie Dzienniczka wdzięczności, a nawet mojej książki Boski Bullet Book. Poczuj miętę do Słowa. Myślę, że wynika to z tego, że wszystkie z tych pozycji zachęcają do kretywnych działań, zapisywania swoich myśli, rozważań przez co może pierwszą myślą odnośnie grupy odbiorców są osoby młodsze. Jednak ja napiszę, rozwiewając nieco wątpliwości: książka ta jest dla każdego. Jeśli dla kogoś taka wymagająca zaangażowania praca z tekstem jest czymś nowym - warto spróbować! Pisanie jest terapeutyczne, uwalniające, może w nas rozbudzić nowe pasje. Niezależnie od tego ile mamy lat!
 
Warto także dodać, że fragmenty psalmów wybrane na każdy dzień to krótkie wersety - kwintesencja wybrana przez autorów. Jeżeli ktoś poczuje się zaproszony by sięgnąć do źródła, otworzyć Księgę Psalmów, spojrzeć na szerszy kontekst, pomodlić się całością, a może tak jak w moim przypadku - stworzyć dodatkowe, kolorowe notatki w Biblii - proszę bardzo! Śmiało! Myślę, że taki także był zamysł - by zachęcać do Słowa, zaciekawiać, skłaniać do własnych przemyśleń. A wiadomo, że jak zaczynamy patrzeć na swoje życie przez pryzmat tego, co mówi do nas Pismo Święte, to możemy prawdziwie poczuć, że nasze myślenie się zmienia, rozwija, poszerza swoją perspektywę.
 
Jeśli zatem szukacie książki, która zmotywuje Was do modlitwy psalmami, chcecie na tę Księgę z Pisma Świętego zwrócić szczególną uwagę, odszukać w niej cząstkę siebie, bo przecież psalmy takie właśnie są - pełne emocji, dziękczynienia, żalu, złości, nadziei, miłości - to zachęcam do wyboru tej pozycji. Oczywiście dla lepszego obrazu, zapoznania się ze sposobami rozważania Psalmów, przeczytania także świadectw osób, które praktykują już modlitwę psalmami od jakiegoś czasu w swoim życiu - ich cudów, zmian, radości - zachęcam także do lektury Psalmoterapii. Na pewno zmieni to Wasz punkt widzenia i już z bardziej otwartym sercem spojrzycie na przygotowaną w dwugłosie książkę 365 dni w rytmie psalmów.
 
https://www.jagoopeppermint.pl/2022/04/365-dni-w-rytmie-psalmow-br-piotr.html
 
Zapraszamy również do skorzystania wyjątkowego wydania Księgi Psalmów z najnowszego przekładu Biblii Paulistów. 150 podanych przejrzyście i czytelnie tekstów, z odnośnikami biblijnymi i miejscem na własne notatki przy każdym wersie. Wstęp br. Piotra Kwiatka OFMCap zawiera 7 kluczy do rozważania Księgi Psalmów, opis sposobów modlitwy psalmami, a także wprowadzenie w skrutację, czyli niezwykle inspirującą metodę rozważania Biblii, w której każdego z nas indywidualnie prowadzi samo słowo Boże.
 
Co to jest skrutacja?
 
Słowo pochodzi od łacińskiego scrutatio, czyli „badanie”, więc nie jest to wydanie psalmów w skrócie.
 
Skrutacja to wciąż mało znana metoda czytania i medytowania Pisma Świętego. Niektórzy przedstawiają ją obrazowo jako chodzenie „od wersetu do wersetu”, czyli pozwalamy słowu Bożemu prowadzić się przez odnośniki biblijne, które znajdują się na marginesach. A odnośników w tym wydaniu jest zdecydowanie więcej niż w innych polskich wydaniach Biblii.
 
Takie chodzenie za słowem Bożym tworzy w sercu ścieżkę, na której odkrywamy obecność Boga w naszej codzienności. We wstępie, w prosty sposób, jest wyjaśniona ta metoda i pokazany jest przykładowy przebieg skrutacji na podstawie Księgi Psalmów.
 
Z tego wydania psalmów można oczywiście korzystać tradycyjnie, bez stosowania skrutacji.